Polskie Radio

Samochodowa podróż szlakiem miejsc wpisanych na listę światowego dziedzictwa kultury UNESCO.

ZOBACZ WIĘCEJ
oficjalni sponsorzy:

Amerykanie udowadniają, że pies najlepszym przyjacielem niewidomego

02.04.2014 • San Francisco

Ten ośrodek jest po prostu obłędny. Ma klinikę weterynaryjną, siłownię, hotel dla kursantów, a poszczególne części kompleksu różnie pachną, by ułatwić niewidomym poruszanie się.

Znowu spory skok - tym razem z metą w San Francisco. Pogoda nie do końca zgadzała się z moimi oczekiwaniami. Znowu było trochę śniegu, zima nie chce odpuścić, a przecież pruliśmy na południe…

Zanim przylało (i lało przez 300 km), mieliśmy piękne widoki. Krajobraz się zmieniał. Majestatyczne góry, czynny wulkan, płaskie odcinki i w końcu teren zurbanizowany, a na samym końcu San Francisco. Tablicy z napisem nie mogliśmy przeczytać, tak lało. Ale w końcu ciągle jesteśmy między oceanem a górami. Przecież dopiero później... Never rains in Southern California... "Southern, baranie" - mówiłem do siebie, wierząc, że jeszcze będzie ciepło.

Z Trójką przez trzy Ameryki - wyprawa Tomasza Gorazdowskiego>>>

/

Pruliśmy, by zdążyć do Guide Dogs for the Blind - największego w Ameryce ośrodka przygotowującego psy na potrzeby niewidomych. W końcu zbieramy pieniądze na podobny cel w Polsce (przy okazji - kartka, kubek bądź koszulka z naszego Facebooka kupione?).

Wyszkolenie takiego psa w Polsce kosztuje około 30 tys. złotych. Jest na co zbierać. Zapraszam na stronę, proszę o wpłaty. Może pomogą poniższe zdjęcia lub filmik. Również rozmowa z Panią Angel z organizacji. Może jakaś Pani/Pan z jakiejś firmy zamówi kilka/kilkanaście koszulek? A może po prostu wpłaci - ot, tak. Byłoby fajnie.

Ośrodek jest po prostu obłędny. Jest klinika weterynaryjna, ciągły nadzór pielęgniarek, szef kuchni, który przygotowuje potrawy dla diabetyków, bo większość przebywających tu osób cierpi na cukrzycę, która jest jednym z głównych powodów utraty wzroku w USA. Jest hotel dla kursantów, różne części kompleksu różnie pachną, by pomóc niewidomym w poruszaniu się. Wykorzystano też specjalne zestawienia kontrastowych kolorów, by pomóc niedowidzącym, są też specjalnie zaprojektowane meble, nie wspomnę już o siłowni. W tym swoim nieszczęściu, które spada na niewidomych, mają szczęście, jeżeli trafiają tu i opuszczają ośrodek z psem, duchowym bratem. Szkoda, że w Polsce tak nie ma.

  • Tomasz Gorazdowski rozmawia z pracownicą ośrodka Guide Dogs for the Blind (Z Trójką przez trzy Ameryki)
  • Amerykanie udowadniają, że pies najlepszym przyjacielem niewidomego (Z Trójką przez trzy Ameryki)

Droga do San Francisco i ośrodek Guide Dogs for the Blind

Komentarze:

sortuj
liczba komentarzy: 0
    Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!