Polskie Radio

Samochodowa podróż szlakiem miejsc wpisanych na listę światowego dziedzictwa kultury UNESCO.

ZOBACZ WIĘCEJ
oficjalni sponsorzy:

Droga do Salento

11.05.2014 • Salento

Dziś tylko 250 km, pesteczka... Pesteczka, pesteczka, ale zajęło nam to 8 godzin.

Najpierw wyjazd z Medellin, stosunkowo sprawny, potem droga nr 50 na południe i... za daleko się nie najechaliśmy. Korek, stoimy, kiszka. Kilka kilometrów dalej sprawa wyglądała już poważniej. Tym razem godzina. Asfaltowali zakręt.  A potem ciężarówki, góry, zakręty, kawałek lepszej drogi i znowu, i tak zleciał nam czas. Najgorszy wynik w tej podróży. 250 km w 8 godzin. Dobrze, że przynajmniej asfalt dobry, bo inaczej byłoby słabo.

Ciekawostka, płatne drogi. Nie żadne autostrady, ekspresowe czy podobne. Normalne, najzwyklejsze jednopasmówki w górach, na nizinach, wszędzie są płatne. Przynajmniej te, którymi jechaliśmy. Co kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt kilometrów trzeba zapłacić od 3 do 6 dolarów. Po drodze można z takiej drogi 100 razy zjechać bez płacenia, można również na nią wjechać tuż przed punktem poboru opłat. Taki dziwny system.

Pogoda zmieniła nam się kilka razy. Z Medellin wyjechaliśmy było pogodnie, potem jechaliśmy  w deszczu, w Pereirze było słońce i już cieszyłem się na Solento w słońcu i Valle del Cocora w słońcu, jak zaczęło padać i do północy nie przestało. Troszkę lało trzeba przyznać. Kawie wody nie zabraknie, jesteśmy przecież w kolumbijskim centrum kawy. Tej najlepszej, kolumbijskiej.

Solento w deszczu nie prezentowało się tak kusząco jak zapewne w słońcu. Mała mieścina położona na wzgórzu. Same stare domki, jest klimat. Rynek trochę jak w Górze Kalwarii, całość trochę jak Kazimierz nad Wisłą. Tylko widoki ciekawsze. Dziś były obłędne. Zieleń jest tak zielona, wzgórza tak zielone, pagórki tak zielone, że hej... Wzgórza, góry, chmury, słońce, rzeki. Jest pięknie. Jutro zwiedzanie plantacji z degustacją, Cocora (superpalmy)  i dalej w drogę. Żeby trochę słońca było, choć rano.


    Droga do Salento

    Komentarze:

    sortuj
    liczba komentarzy: 0
      Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!