Polskie Radio

Samochodowa podróż szlakiem miejsc wpisanych na listę światowego dziedzictwa kultury UNESCO.

ZOBACZ WIĘCEJ
oficjalni sponsorzy:

Ekwador - dobra droga do Quito

15.05.2014 • Ekwador

Spodziewałem się, że Ekwador będzie mniej rozwiniętym krajem, niż się okazało. Tak mi się wydawało podskórnie. Tymczasem okazuje się, że Ekwador niczym np. Kolumbii nie ustępuje, a w niektórych rzeczach, dla nas ważnych, znacznie ją wyprzedził.

Quito

Drogi. Są znacznie lepsze niż północnego sąsiada, znacznie tańsze. Tak, bo w tych krajach - nie wszystkie, ale główne - drogi, mimo że to zwykle jednopasmówki, nie żadne autostrady, są płatne. W Ekwadorze stawka jest ujednolicona. Czy długi, czy krótki odcinek - 1 dolar. Amerykański, który tu jest waluta obowiązującą. I kolejna przyjemność. Ceny na stacjach benzynowych. Rząd sporo dokłada obywatelom do benzyny, dlatego 1 litr ropy kosztuje poniżej złotówki, a litr benzyny ciutkę powyżej złotówki. Można pojeździć.

To jedziemy. Otavalo, małe ze słynnym targami, fajne, klimatyczne, z kolorowymi Indianami. Quito. Stolica, moloch, przez który się jedzie i jedzie. A wcale nie największe miasto Ekwadoru. Ale starówkę mają po byku. Świetnie zachowana, w większości odnowiona i ogromna. Naprawdę wielka. Nie bez powodu Quito jako pierwsze miasto, razem z Krakowem, zostało wpisane na listę światowego dziedzictwa kultury UNESCO. Kościół św Franciszka robi wrażenie, ale na łopatki kładzie La Compania de Jesus. Imponujący kościół z imponującymi rzeźbami, cały w złocie.

Więcej Quito na zdjęciach.

  • Ekwador - dobra droga do Quito (Z Trójką przez trzy Ameryki)

Quito - ekwadorski Kraków

Komentarze:

sortuj
liczba komentarzy: 0
    Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!