Machu Picchu, czyli wysoko i daleko, ale warto
23.05.2014 • Machu Picchu
Wyprawa do Machu Picchu nawet będąc już w Peru może się okazać nie lada wyzwaniem. 4:30 rano pobudka, walka z wyjazdem z labiryntu o nazwie Cusco oraz pogoń prawie sto kilometrów po górach, by złapać wczesny pociąg.
Na szczęście wschód słońca w Andach, pasterze wyprowadzający owce i lamy na łąki oraz białe wierzchołki gór rekompensują tą godzinę. Zaraz za miejscowością Urubamba dojeżdża się do stacji kolejowej, tylko tak można dostać się pod Machu Picchu.
Pociąg to droga sprawa, 60 kilometrów w dwie strony to, co najmniej 120 dolarów. Jak się okazuje w całym Peru istnieją oficjalne "gringo price", czyli ceny specjalnie by ugościć turystów, "lokals" płaci 20 dolarów za tą przygodę.
Przeczytaj wpisy z podróży Tomasza Gorazdowskiego >>>
A jak się jedzie pociągiem? Gorzej niż PKP 20 lat temu, mimo iż inwestycja widać nowa. Ernest Malinowski, który zbudował wiele lat temu kolej wysokogórską w Peru, przewraca się w grobie. Nasz pociąg trzęsie i zgrzyta w nim wszystko, 30 kilometrów na godzinę to rekord. Na miejscu mamy do wyboru albo wjazd 800 metrów w górę busem za 20 dolarów albo trekking. Wybrałem trekking, jak się okazało byłem sam. Dopiero po 20 minutach wspinaczki spotkałem Peruwiańczyka, który tak jak ja doceniał wydzielanie endorfin w trakcie wspinaczki. Dzięki tej znajomości dowiedziałem się wszystkiego o drinkach w Peru, a sam przekazałem całą swoją wiedzę o alkoholu w Polsce. Ubaw był po pachy.
A jakie jest Machu Picchu po dotarciu na szczyt? Jest olśniewające, wyjątkowe i na pewno jest w nim coś czego nie odda żadna fotografia ani film. Ruiny zostały odkryte w 1911 roku przez profesora Hirama Binghama z Uniwersytetu Yale. Jest to najlepiej zachowane miasto Inków z XV wieku położone na wysokości 2400m. Ta wysokość wiele mówi. To arcydzieło architektury, otoczone górami, całkowicie samowystarczalne. Dookoła wybudowane są tarasy, na których hodowano żywność i kwiaty, całość była zasilana wodociągiem o długości blisko kilometra, który działa do dziś. Miasto zbudowane w całości z granitu zamieszkiwali kapłani, inkascy arystokraci, żołnierze oraz setki najpiękniejszych kobiet. Machu Picchu jest czymś co zostaje na całe życie, czego nikt ci nie odbierze, czymś czego nie da się porównać do niczego innego.